W styczniu 2005 roku, sonda Huygens przebiła się przez mgliste niebo Tytana, największego z księżyców Saturna. Jest to jak na razie pierwsza i jedyna sonda, której udało się szczęśliwie wylądować na obiekcie położonym tak daleko od Ziemi. Nie jest to jednak zaskakujące jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że lot na Tytana zajął jej aż 7 lat.
Tytan jest najbardziej podobnym do Ziemi miejscem (ciałem niebieskim) spośród wszystkich planet w naszym Układzie Słonecznym, ponieważ posiada atmosferę. Jednak atmosfera ta jest znacznie bardziej gęsta i sięga dalej w przestrzeń kosmiczną niż ta nasza, ziemska. Mglista atmosfera okrywa Tytana jak koc jednocześnie nadając mu pomarańczową barwę oraz ukrywając jego sekrety przed naszymi oczami. Celem sondy Huygens było odkrycie tych tajemnic i to jej się udało! Sonda dostarczyła nam setek zdjęć obcej powierzchni Tytana.
Dziś, mimo że upłynęło prawie 8 lat od tego wydarzenia, naukowcy ciągle badają ów obcy świat używając informacji zdobytych przez sondę Huygens jako swoich „oczu”. Dziesięć dramatycznych sekund to czas jaki upłynął między pierwszym zetknięciem sondy z powierzchnią Tytana a jej całkowitym zatrzymaniem. Naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej stworzyli symulację komputerową, aby móc pokazać w szczegółach jak wyglądało lądowanie sondy. Tych parę chwil tuż po pierwszym zetknięciu sondy z powierzchnią Tytana ujawniło nowe informacje na temat tejże powierzchni. Sposób, w jaki sonda Huygens poruszała się w trakcie tych kilku sekund po wylądowaniu wskazuje na to, że powierzchnia Tytana pokryta jest cienką warstwą lodu. Zaś znajdujący się pod lodem grunt bardzo przypomina mokry piasek, który znaleźć możemy na naszych ziemskich plażach!
Tytan to drugi co do wielkości księżyc w naszym Układzie Słonecznym. Jest on większy od naszego ziemskiego Księżyca, co więcej jest on nawet większy od planety Merkury.