Uran nazywany jest dziwakiem pośród znanych nam globów. W przeciwieństwie do innych planet w naszym Układzie Słonecznym, obraca się wokół silnie nachylonej osi, co sprawia, że toczy się po orbicie okrążając Słońce! Jeśli więc znalazłbyś się na Uranie, nie zaznałbyś dnia i nocy w ciągu doby, tak jak to widać na Ziemi, lecz widziałbyś ciągle tą samą porę.
Przez lata astronomowie uważali, że Uran został obrócony na bok kilka milionów lat temu, podczas kształtowania się Układu Słonecznego, kiedy to obiekt kilka razy bardziej masywny od Ziemi w niego uderzył. Okazuje się jednak, że historia ta nie jest do końca prawdziwa…
Astronomowie stworzyli program komputerowy, który pokazuje jak wyglądałby obecnie Uran, gdyby jakiś masywny obiekt uderzył w niego w przeszłości. Przeprowadzona symulacja komputerowa wykazała, że jeśli takie zdarzenie miałoby miejsce, to dwa ze znanych nam księżyców Urana krążyłyby w innym kierunku niż to dzisiaj obserwujemy. Niemniej jednak, zmiana parametrów programu komputerowego wprowadzająca dwa zderzenia Urana z nieco mniejszymi obiektami, pokazuje, że planeta i jej księżyce wirują i krążą tak, jak widzimy je obecnie.
Odkrycie to oznacza, że dotychczas głoszona przez astronomów teoria na temat powstania Urana, Jowisza, Saturna i Neptuna (tak zwanych gazowych olbrzymów) była błędna. Włoski astronom Alessandro Morbidelli wyjaśnia: "Fakt, że Uran został uderzony co najmniej dwukrotnie sugeruje, że takie znaczące dla dalszych losów planety zderzenia były typowe i zdarzały się stosunkowo często w procesie tworzenia się gazowych olbrzymów. Obowiązujące dotychczas teorie powinny więc zostać raz jeszcze przeanalizowane i być może poprawione".
Zespół naukowców ogłosił wyniki swoich symulacji komputerowych dziś na konferencji astronomicznej odbywającej się we Francji, gdzie zgromadziło się około 1400 astronomów z całego świata, by dzielić się wynikami najnowszych badań na temat planet.
Rok na Uranie trwa znacznie dłużej niż rok na Ziemi. Uran potrzebuje aż 84 lat ziemskich, by okrążyć Słońce.